Warunkiem uczestnictwa w jesiennych spacerach słuchaczy Kazimierzowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Bydgoszczy jest kategoryczny zakaz rozmawiania o chorobach i innych przykrych zdarzeniach. Zalecany jest szampański humor i … domowe wypieki.


Dodatkowym bonusem spacerów z kijkami nordic walking po lesie o tej porze roku jest mnogość grzybów i cudowne barwy jesieni. Wspólne wyprawy po Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku są obecnie jedyną okazją do nieskrępowanego spotykania się grona przyjaciół. Jest to też możliwość porozmawiania o wszystkim i niczym.


– W tej chwili na naszym KUTW nie ma żadnych wykładów i zajęć sekcji. Las jest jednym z nielicznych miejsc gdzie można przebywać bez maseczek na twarzy. Dzięki temu możemy swobodnie oddychać. Zagorzali piechurzy entuzjastycznie przyjęli moją propozycję.Od nowego tygodnia będziemyspotykać się w Myślecinku dwa razy w tygodniu. W okresie jesienno-zimowym spacery będą się odbywać niezależnie od pogody w poniedziałki i czwartki od godz.11.00 – relacjonuję przewodnicząca Rady Słuchaczy KUTW, Bożena Sałacińska.


– Miłym zwyczajem jaki od pewnego czasu wprowadziły nasze koleżanki jest wspólna „biesiada”. Na zakończenie spaceru rozsiadamy się przy stolikach na świeżym powietrzu. Miejscem uczty jestjeden z nielicznych jeszcze czynnych barów w parku. Przy kawie lub herbacie rozpoczynamy prawdziwą ucztę – mówi Elżbieta Domagała.


– Koleżanki rozpakowują plecaki. Na stoliki wjeżdżają własnoręcznie przygotowane różne pyszne słodkości. Nikt z uczestników degustacji nie martwi się wtedy o kalorie lub o współistniejące choroby. Jest to również okazja do wspominania różnych ciekawych i śmiesznych zdarzeń z czasów młodości – opowiada Barbara Kowalczyk.
Tekst i zdjęcia – Bożena Sałacińska