W dyskusji uczestniczyli: mecenas Michał Modro, Małgorzata Miś – prezes Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów „Aquila”, Milena Górecka z Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Patryk Kukliński – manager ds. promocji z Puls TV, Igor Marczak – wiceprezes Fundacji SeniorApp, Oliwia Gissel – wiceprezes Fundacji Tomorrow Offline i Michał Twardosz – wiceprezes Fundacji Projekt PL, Uwaga Smartfon. Debatę poprowadził prezes Stowarzyszenia MANKO-MIRS, Głos Seniora Łukasz Salwarowski. Przytoczył dane, zgodnie z którymi co roku oszuści naciągają seniorów na ponad 140 milionów złotych. Do tej pory przestępcy wymyślili ponad 50 technik oszustw manipulacji. Już ponad 10% seniorów zostało oszukanych.
Co zrobić, by uchronić seniorów przed oszustwami?
Problem oszustw na seniorach wciąż narasta. Czy powinniśmy zaostrzyć prawo w zakresie ochrony konsumentów? Mecenas Michał Modro uważa, że polskie przepisy są dobre, jednakże nie nadążają za rzeczywistością – a w wirtualnym świecie wszystko dezaktualizuje się bardzo szybko. Oszuści są coraz bardziej przebiegli. Ze względu na działanie głównie poza granicami Polski szansa na wykrywalność i możliwość złapania przestępcy maleje.
Do wzrostu liczby oszustw przyczynił się gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji, który umożliwia nieetyczne działania na szeroką skalę. Konsumenci wciąż muszą mieć się na baczności, chociaż pojawiają się nowe zapisy prawne zaostrzające kwestie sprzedaży. Od 1 stycznia 2023 roku sprzedawcy mają obowiązek podawać najniższą cenę z ostatnich 30 dni. Zostały również nałożone dodatkowe obostrzenia, które obowiązują podczas prezentacji handlowych. Mimo wszystko zdaniem Małgorzaty Miś dobre przepisy nie pomogą, jeśli nie są właściwie egzekwowane. W wielu przypadkach problem stanowi lekceważący stosunek policji – funkcjonariusze umarzają śledztwo, kiedy szkodliwość czynu jest mała. Uczestnicy panelu zachęcili jednak do zgłaszania nawet drobnych incydentów. Postawili również na odpowiednią edukację władz i organów zajmujących się egzekwowaniem prawa. Kłopot stanowi także niewydolny system, który nie udziela konsumentom sprawnej pomocy. W tym zakresie warto wzmocnić rzeczników praw konsumentów, organizacje seniorskie a także przywrócić inspekcje handlowe.
Okazje i promocje bywają bardzo zwodnicze, dlatego podczas zakupów w Internecie powinniśmy kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Niejednokrotnie chęć oszczędności lub szybkiego zarobku bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Dowodzi temu eksperyment przeprowadzony przez Telewizję PULS, o czym opowiedział Patryk Kukliński. Twórcy stacji i serialu „Lombard. Życie pod zastaw” wykorzystali moc telewizji oraz rozpoznawalność aktora Henryka Gołębiewskiego do stworzenia reklamy nieistniejącego produktu. W ramach kampanii #ZnamTeNumery powstała akcja „Emerytura na maxa”. Z pomocą sztucznej inteligencji twórcy przygotowali krótki filmik, na którym aktor zachęca do inwestycji, by pomnożyć swoją emeryturę. Internauci musieli tylko przejść do podanej strony internetowej. Oczywiście nie był to prawdziwy film – sztuczna inteligencja wygenerowała wideo, wykorzystując tylko zdjęcie i próbkę głosu pana Gołębiewskiego. Jak się okazuje, już w pierwszym tygodniu akcji w link kliknęło 15 tys. osób. Po wejściu na docelową stronę internauci zostali poinformowani, że „Emerytura na maxa” nie istnieje, podobnie jak łatwy i szybki zysk.
Chociaż oszustw z wykorzystaniem nowych technologii jest mnóstwo, Milena Górecka z Urzędu Komunikacji Elektronicznej przypomniała, że nie powinniśmy się bać tych narzędzi.
– Zagrożeniem jest wyłącznie człowiek. Technologia to narzędzie w jego rękach. Jako UKE promujemy odpowiedzialne korzystanie z Internetu i zachowanie zdrowego rozsądku. Nawet idealne prawo nie uchroni nas przed nami samymi i pochopnymi decyzjami – powiedziała.
Igor Marczak zachęcał do tego, by pozyskiwać wiedzę w pewnych i sprawdzonych miejscach. W chwili gdy chcemy skorzystać z danego urządzenia, aplikacji czy strony, powinniśmy sprawdzić opinie o takich miejscach i produktach. Jego zdaniem nie unikniemy nowych technologii i za niedługo nasze życie bez nich nie będzie możliwe.
Oderwij się od ekranu i żyj
Technologia niesie za sobą wiele szans, ale i zagrożeń. Przypomniał o tym Michał Twardosz i porównał smartfon do narzędzia zbrodni, którą dokonujemy na naszym umyśle. Za każdym razem, gdy włączamy ekran telefonu, dostarczamy mózgowi niebieskiego światła. Tym samym następuje wyrzut dopaminy, a co za tym idzie – stajemy się pobudzeni. Nadmierne korzystanie z ekranów nie tylko pogarsza jakość naszego snu, lecz także prowadzi do uzależnienia. Jak temu zapobiec? Co najmniej godzinę przed snem powinniśmy odstawić urządzenie, a najlepiej przebywać w innym pomieszczeniu.
O negatywnych skutkach opowiedziała również Oliwia Gissel. Według danych osoby po 60 roku życia stanowią grupę, która najchętniej korzysta z Facebooka i jako druga spędza w tym medium społecznościowym najwięcej czasu. W związku z narastającym problemem uzależnień prezes Stowarzyszenia MANKO Łukasz Salwarowski zachęcił do przyłączenia się do kampanii „Oderwij się od ekranu i żyj”, która została zapoczątkowana przez Stowarzyszenie MANKO i Fundację Tomorrow Offline.