• 16 lipca 2024 13:42

Walentynkowy spacer z najnowszym numerem Głosu Seniora

Słuchacze Kazimierzowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Bydgoszczy regularnie realizują spacery rehabilitacyjne w ramach projektu “Bydgoszcz – to nie tylko Starówka”. Dzięki nim mają okazję poznania obrzeży swojego miasta.

Kolejny spacer nordic walking poświęcony „Walentynkom” prowadził przez dzielnicę Bydgoszczy, Miedzyń. Spacerowiczów obowiązywały czerwone baloniki i elementy dekoracyjne w kształcie serduszek. Na wstępie nowi członkowie sekcji otrzymali ostatnie wydanie „Głosu Seniora”.

Zbiórka sekcji nordic walking przed wyruszeniem na spacer Walentynkowy

Przewodnikami po zaśnieżonym Miedzyniu byli Bolesław i Leokadia Butkiewiczowie. Był to chyba ostatni spacer w zimowej scenerii, bo następnego dnia przyszło ocieplenie. Piechurzy przeszli ok. 10 kilometrów leśnymi duktami. Miejscami śnieg sięgał nawet do kolan.

Przewodnicy po Miedzyniu, Leokadia i Bolesław Butkiewiczowie
10 kilometrowa wędrówka leśnymi duktami

Ostatni spacer był w duchu walentynkowym. Trasa wiodła przez piękne okolice Miedzynia. Dzielnica usytuowana jest w zachodniej części Bydgoszczy. Sąsiaduje od zachodu z osiedlem Prądy, od wschodu z osiedlem Jary. Na północy poprzez Kanał Bydgoski z graniczy z Osową Górą. Na południu natomiast styka się z lasem. Naszym przewodnikiem był mieszkaniec tej dzielnicy, Bolesław Butkiewicz – relacjonuje Irena Czyżak.

Krótki popas na łonie natury
Urokliwy mostek na trasie marszu
Humory dopisywały – na zdjęciu Jan Marfiewicz

W imieniu całej grupy Bolkowi, naszemu przewodnikowi, podziękowała Lusia Makowska. Bohater dnia otrzymał własnoręcznie zrobione duże, piękne serceZ balonikami, serduszkami, z uśmiechem na ustach przeszliśmy ponad 10 kilometrów. Świeża pierzynka śniegu sprawiała, że widoki były bajkowe  i magiczne. Po odpoczynku w leśnej wiacie, napojeni i nakarmieni pychotkami, wróciliśmy do domów. Zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi – opowiada organizatorka wycieczki, Bożena Sałacińska.

Moment dzielenia się walentynkowymi serduszkami
Organizatorka wycieczki – Bożena Sałacińska – demonstruje walentynkowe serduszko, znak rozpoznawczy piechurów
Od lewej stoją Ewa Skopowska, Alina Wiśniewska i Bożena Sałacińska
Łucja Makowska wręcza przewodnikowi Bolesławowi Butkiewiczowi wykonane przez siebie duże serce

Tekst i zdjęcia: Bożena Sałacińska