• 2 lutego 2025 20:09
muzeum PRL

Czasy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej to okres, który dla jednych był czasem młodości, pełnym radości i wspólnoty, a dla innych symbolem trudności, kolejek i nieustannego kombinowania. Dziś, patrząc na nowoczesne sklepy pełne towarów i szybki dostęp do wszystkiego, trudno sobie wyobrazić, jak wyglądało życie w Polsce kilkadziesiąt lat temu. W PRL-u trzeba było wykazać się ogromną cierpliwością, pomysłowością i umiejętnością radzenia sobie z codziennymi niedoborami.

Dla tych, którzy chcieliby przenieść się w czasie i na własne oczy zobaczyć, jak wyglądała codzienność w tamtych latach, doskonałym miejscem do odwiedzenia jest Muzeum PRL w Sępólnie Krajeńskim, mieszczące się przy ulicy BOWiD 15, na terenie firmy Agroma. To niezwykła podróż do przeszłości, w której można zobaczyć, jak wyglądały mieszkania, sklepy i życie społeczne w realiach gospodarki centralnie planowanej.


Codzienność w PRL – życie na kartki i w kolejkach

Wspomnienia starszego pokolenia z tamtych czasów najczęściej dotyczą kolejek. Stało się w nich niemal po wszystko – od chleba, przez kawę, aż po meble czy ubrania. Ludzie często nie wiedzieli, co dokładnie będzie „rzutowane” do sklepu – szło się na wszelki wypadek, licząc, że uda się zdobyć coś, czego w domu brakowało.

System kartkowy, który obowiązywał przez wiele lat, wprowadzał sztywne limity na zakup podstawowych produktów. Cukier, mięso, mąka, alkohol – wszystko było reglamentowane. Często jedzenie zdobywało się poprzez znajomości lub wyjazdy na wieś, gdzie można było zaopatrzyć się w jajka czy mleko prosto od gospodarzy.

Rarytasem były cytrusy, które pojawiały się w sklepach jedynie przed świętami Bożego Narodzenia. Pomarańcze i mandarynki kupowano na zapas, a potem dojrzewały na parapetach, by starczyły dla wszystkich domowników.


Jak wyglądało życie w mieszkaniach z wielkiej płyty?

Mieszkania w blokach, które masowo powstawały w PRL-u, były niemal identyczne – te same układy pokoi, te same małe kuchnie i łazienki. Dominowały meblościanki, które były obowiązkowym elementem wystroju, a na ścianach często wisiały dekoracyjne dywany.

Kupno sprzętów AGD czy mebli było dużym wyzwaniem. Telewizor Rubin lub Junost był symbolem luksusu, a jego posiadanie oznaczało, że sąsiedzi chętnie wpadali na wieczorne oglądanie „Czterech pancernych i psa” czy „Stawki większej niż życie”.

Z kolei w łazience obowiązkowym wyposażeniem była pralka Frania, która choć prymitywna, była prawdziwym ułatwieniem dla gospodyń domowych. Wiele osób pamięta również, jak ciężko było zdobyć podstawowe środki czystości – mydło czy proszek do prania często należało do „towarów deficytowych”.


Sąsiedzi jak rodzina – życie społeczne w PRL

W czasach PRL-u ludzie żyli bliżej siebie, a sąsiedzkie więzi były znacznie silniejsze niż dziś. Drzwi do mieszkań często pozostawały otwarte, dzieci bawiły się wspólnie na podwórkach, a dorośli chętnie pożyczali sobie podstawowe produkty spożywcze.

Imieniny były wielkim wydarzeniem – choć sklepowe półki świeciły pustkami, na domowych stołach pojawiały się sałatki jarzynowe, śledzie w śmietanie i własnoręcznie pieczone ciasta. Alkohol, szczególnie wódka, był obowiązkowym elementem każdej uroczystości, a jeśli nie można było go kupić w sklepie, zawsze znalazł się ktoś, kto potrafił „zorganizować” butelkę z innych źródeł.

Ludzie chętniej spotykali się w domach, zamiast wychodzić do restauracji. Wspólne oglądanie telewizji, rozmowy przy herbacie czy prace społeczne, jak malowanie klatek schodowych w blokach, były codziennością.


Praca w PRL – etat dla każdego

Bezrobocie oficjalnie nie istniało – każdy musiał mieć pracę, niezależnie od tego, czy była potrzebna. Hasło „czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy” dobrze oddawało podejście do zatrudnienia.

Wielu pamięta również kartki zakładowe na obiady czy przydziały na mieszkania z zakładowych puli. Choć życie w PRL-u wiązało się z wieloma problemami, pewność zatrudnienia i stabilizacja były jednymi z niewielu pozytywnych aspektów tamtych czasów.


Muzeum PRL – podróż do czasów młodości

Dziś czasy PRL-u to już historia, ale dla wielu seniorów wciąż pozostają żywym wspomnieniem. Chociaż życie było trudne, wielu wspomina tamte lata z nutą sentymentu – może dlatego, że byli młodzi, a może dlatego, że ludzie byli sobie bliżsi i bardziej solidarni.

Dla tych, którzy chcą powspominać, a także dla młodszych, którzy chcieliby zobaczyć, jak wyglądało życie w czasach niedoborów i kombinowania, idealnym miejscem do odwiedzenia jest Muzeum PRL w Sępólnie Krajeńskim. Znajduje się ono przy ulicy BOWiD 15, na terenie firmy Agroma, i pozwala na niezwykłą podróż do przeszłości.

W muzeum można zobaczyć oryginalne wnętrza mieszkań z tamtych lat, stare telewizory, meblościanki, sprzęty AGD i wiele innych pamiątek z PRL-u. To doskonała okazja, by cofnąć się w czasie i przypomnieć sobie, jak wyglądało życie, gdy nie było internetu, a największym marzeniem dziecka był lizak czy gumy do żucia przywożone przez kogoś z zagranicy.

Dziś młode pokolenia mogą z trudem wyobrazić sobie tamte realia, ale warto przekazywać te wspomnienia dalej. Wizyta w Muzeum PRL to nie tylko sentymentalna podróż dla seniorów, ale także lekcja historii dla młodszych. Może warto wybrać się tam całą rodziną i wspólnie powspominać?

Skip to content