• 16 lipca 2024 13:47

„Czujność powinna rosnąć wraz z wiekiem…” – nowotwory przewodu pokarmowego i tarczycy.

cze 15, 2023 #Senior, #seniorzy, #Zdrowie

„Czujność powinna rosnąć wraz z wiekiem…” – nowotwory przewodu pokarmowego i tarczycy.

Rozmowa z dr n.med. Krzysztofem Kosowskim – kierownikiem Oddziału Chirurgicznego w Szpitalu MSWiA w Krakowie.

O którym nowotworze przewodu pokarmowego moglibyśmy powiedzieć na początek?

K.K.: O tym, który występuje najczęściej… czyli jelita grubego. Jeszcze czterdzieści lat temu, najczęstszym nowotworem u mężczyzn był rak żołądka – który w tej chwili pojawia się znacznie rzadziej. Teraz na pierwszym miejscu są właśnie nowotwory jelita grubego. Objawy nie są charakterystyczne i mogą być mylone z innymi, niegroźnymi problemami… to są: wzdęcia, uczucie niepełnego wypróżniania, może pojawić się krew w stolcu… ale te dolegliwości mogą pojawić się także przy okazji innych chorób. Mówimy oczywiście o wczesnych objawach, bo objawy późne są już ewidentne i bardzo często tragiczne.

Skoro objawy nie są charakterystyczne, to kiedy powinniśmy skonsultować je ze specjalistą?

Gdy zauważymy, że wzdęcia nasilają się i dodatkowo wyraźnie chudniemy… Natomiast to, co w tych wczesnych objawach może zaniepokoić pacjenta i lekarza – to zmiana rytmu wypróżnień. Taki pacjent powinien zostać skierowany na badanie kolonoskopowe – które jest najbardziej precyzyjnym badaniem. O nowotworze jelita grubego trzeba również myśleć wtedy, gdy w rodzinie występowała już ta choroba. Mówimy tutaj o pierwszej linii: mama, tata, dziadek… dlatego, że część nowotworów jelita grubego ma tło genetyczne i one zwykle w następnym pokoleniu ujawniają się w młodszym wieku. Dlatego mimo, że rak jelita grubego najczęściej dotyczy osób po sześćdziesiątym roku życia… To nie można bagatelizować objawów nawet u dwudziesto, trzydziestolatków – jeżeli chorował ktoś w rodzinie…

Często jednak chorzy szukają pomocy bardzo późno?

Tak. Mamy stosunkowo duży odsetek tych pacjentów, którzy nigdy w życiu nie robili sobie żadnych badań, nigdy nie podejrzewano u nich nowotworu i nagle trafiają na Oddział Chirurgiczny: „na ostro” – jak my to mówimy – czyli z objawami na przykład niedrożności układu pokarmowego. Wtedy zabieg musi być wykonywany natychmiast, bez przygotowania i wówczas rokowania są już niestety gorsze – bo pacjent trafia z zaawansowaną chorobą nowotworową.

Kolejnymi nowotworami układu pokarmowego są: rak żołądka, rak wątroby, rak trzustki… Zwłaszcza o tym ostatnim mówi się, że trudno zdiagnozować go odpowiednio wcześnie…

Niestety objawy często występują dopiero wtedy, gdy nowotwór jest w fazie rozsiewu… czyli dał przerzuty. Naszą uwagę powinny zwrócić: bóle zlokalizowane w nadbrzuszu, bóle opasujące, chudnięcie, męczliwość… a także depresja, która często poprzedza rozwój nowotworu – choć zwykle nie bierzemy tego pod uwagę. W przypadku raka trzustki – kardynalnym objawem jest jednak żółtaczka. Jeżeli nowotwór jest zlokalizowany w pobliżu dróg żółciowych – a na ogół tak jest – to wówczas żółtaczka może być jego pierwszym objawem.

Żółtaczka związana jest także z nowotworami wątroby?

Żółtaczka, to jest objaw oczywisty… Natomiast w przypadku nowotworów pierwotnych – bo w wątrobie lokalizują się też przerzuty innych nowotworów – objawy niestety mogą być bardzo zamaskowane. Przede wszystkim wątroba nie boli… nie ma unerwienia czuciowego – w zawiązku z tym, ból wątroby pojawia się niezwykle późno… wtedy, kiedy nowotwór jest zaawansowany.

Pamiętajmy, że są proste badania ultrasonograficzne – dzięki którym możemy zdiagnozować nowotwory wątroby bardzo wcześnie.

Zawsze powinno nas niepokoić: przewlekłe zmęczenie, nagła utrata masy ciała, ale też nasilające się nudności czy odbijania, których wcześniej nie było… To powinno skłonić do kontaktu ze specjalistą.

Szczególną uwagę zwracamy na objawy, które utrzymują się powyżej trzech tygodni… nawet, jeżeli nie mają dużego nasilenia – to warto je skontrolować.

Czasami wystarczy zwykłe badanie krwi – jeżeli dzieje się coś złego, to możemy to zauważyć już w morfologii.

Jeszcze jednym nowotworem – spoza układu pokarmowego – o którym warto powiedzieć kilka zdań, to nowotwór tarczycy. Jakie daje objawy?

Na pewno nie należy ignorować: uczucia napięcia w okolicy szyi czy przewlekłej chrypki… Natomiast znów nie są to objawy, które są charakterystyczne i to wcale nie musi być nowotwór… To może być choćby nadczynność tarczycy czy schorzenia immunologiczne… ale, żeby to wiedzieć – to trzeba problem zdiagnozować: skonsultować ze specjalistą i wykonać przynajmniej badanie USG. Trzeba zaznaczyć, że nowotwory tarczycy mogą wystąpić już u trzydziesto i czterdziestolatków.

Jak możemy zminimalizować ryzyko zachorowania na nowotwory?

Na pewno sposób życia, stres, depresja… mogą mieć wpływ na rozwój nowotworu. To błąd genetyczny, z którym walczy nasz układ immunologiczny. Każdy z nas miał już wielokrotnie nowotwór w ciągu życia… ale o tym nie wiemy. Wie o tym natomiast nasz układ immunologiczny, który go pokonał. Dlatego nowotwory najczęściej występują u osób starszych… bo układ immunologiczny słabnie. On jest najsilniejszy w młodości, a później słabnie… i wtedy pojawiają się błędy genetyczne, które nie są usuwane przez nasze siły obronne.

Udowodnione jest też, że: stany depresyjne, ciągłe zmęczenie, praca nocna – obniżają poziom naszej obrony immunologicznej. Dlatego należy: wysypiać się, odżywiać racjonalnie – nie dopuszczać do otyłości, co również ma wpływ na rozwój nowotworów. Powinniśmy także kontrolować poziom cholesterolu we krwi.

Lepiej być aktywnym fizycznie, spożywać duże ilości jarzyn – to na pewno w jakimś stopniu przeciwdziała rozwojowi nowotworów. Warto też zrezygnować z używek: papierosów i alkoholu – który osłabia nasze siły immunologiczne i prowadzi do uszkodzenia wątroby – a na tym tle, też mogą rozwijać się nowotwory.

Kluczowa jest oczywiście czujność, która powinna rosnąć wraz z wiekiem.

Dziękuję za rozmowę.