Oszuści dzwonią z nieznanego numeru, a rozmowę rozpoczynają od pytania: „Czy mnie słyszysz? Jeśli tak, proszę odpowiedzieć – tak”. Jeśli odpowiemy „tak”, nasz głos zostanie nagrany i wykorzystany w ataku na masową skalę. Oszuści używają nagranego głosu do zawierania fałszywych umów!
W nowym oszustwie telefonicznym, które swój początek ma w Stanach Zjednoczonych, dzwoniący zadaje nam szereg prozaicznych pytań, na większość z nich prawdopodobnie odpowiemy „tak”. Są to np. pytania o to czy korzystamy z Internetu, czy w tej chwili przebywamy w domu. Cała rozmowa zostanie nagrana i wykorzystana do zaciągania pożyczek w naszym imieniu, autoryzowania fałszywych umów, opłacania usług, których de facto nie zamówiliśmy.
W dzisiejszych czasach coraz więcej spraw można załatwić przez Internet. Z tego powodu ataki wyłudzające dane osobowe są szczególnie groźne. Nasze zarejestrowane „tak” może być wielokrotnie użyte podczas transakcji, które wymagają uwierzytelnienia głosowego. Osoby starsze często padają ofiarami takich ataków. Dlatego, jeśli ktoś zadzwoni do was z nieznanego numeru, a wy usłyszycie pytanie: „Czy mnie słyszysz? Jeśli tak, proszę odpowiedzieć – tak”, najlepszym rozwiązaniem będzie rozłączenie się i zgłoszenie sprawy na policję w trybie natychmiastowym! Może się zdarzyć, że w telefonie będzie cisza – wtedy lepiej się rozłączyć i poczekać czy nieznany numer zadzwoni znowu.
Należy też pamiętać, że może minąć sporo czasu, nim dowiemy się o tym, że padliśmy ofiarą telefonicznego ataku. Urzędy windykacyjne nie wysyłają rachunków od razu.
Dlatego seniorze, jeśli dzwoni do Ciebie nieznany numer i zadaje pytanie „Czy mnie słyszysz? Jeśli tak, proszę odpowiedzieć – tak”, nie odpowiadaj i natychmiast zgłoś sprawę na policję! Koniecznie sprawdź kartę kredytową, rachunki telefoniczne i wyciąg konta bankowego! Jeśli operator twojej sieci komórkowej oferuje możliwość blokowania numerów, koniecznie skorzystaj z jego oferty. Choć pojawia się pewna wątpliwość, dlaczego takie numery nie są blokowane już po pierwszym zgłoszeniu? Kto czerpie z tego zyski?