Stowarzyszenie MANKO – Głos Seniora już od dziesięciu lat w ramach kampanii „Stop Manipulacji. Nie daj Się Oszukać” edukuje i ostrzega o niebezpieczeństwach czyhających na osoby starsze w przestrzeni informacyjnej. Dziś przychodzimy z przestrogą, aby uważać na telefoniczne oszustwa! Od wielu lat przestępcy podszywają się pod policjantów, jednak ta metoda oszustwa nadal zbiera swe żniwa.
Kolejna ofiara oszustwa „na policjanta” – seniorka z Krakowa wyrzuciła przez balkon 50 tysięcy złotych!
1 kwietnia w Krakowie doszło do oszustwa, którego ofiarą padła starsza kobieta. Seniorka, przekonana, że działa zgodnie ze wskazówkami policji, wyrzuciła przez balkon swoje oszczędności życia – aż 50 tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło na ul. Kotlarskiej.
Fałszywy telefon, prawdziwa strata
Oszustwo zaczęło się od telefonu. Dzwoniący mężczyzna podał się za pracownika poczty polskiej i pod pretekstem niekompletnego adresu na paczce uzyskał od seniorki jej miejsce zamieszkania. Niedługo później otrzymała drugi telefon – tym razem oszuści podali się za policjantów. Poinformowali, ze poprzednio kontaktowali się z nią przestępcy, którzy chcą ją okraść. W celu uchronienia swoich oszczędności nakazał kobiecie spakować wszystkie pieniądze i kosztowności oraz przekazać je policji. Seniorka, działając pod silną presją i emocjami, uległa manipulacji. Na polecenie rzekomego funkcjonariusza spakowała gotówkę i wyrzuciła ją z balkonu prosto w ręce nieznanego mężczyzny, który miał „zabezpieczyć” pieniądze dla rzekomych funkcjonariuszy.
Na szczęście o całej akcji dowiedziała się wcześniej prawdziwa policja i mogła na czas zjawić się pod mieszkaniem kobiety. Po całym zajściu, przestępca został zatrzymany, a pieniądze i kosztowności zwrócone seniorce.
Oszustem okazał się 32-letni mieszkaniec Wrocławia, który już wcześniej był wielokrotnie karany za różne przestępstwa przeciw mieniu.
Oszustwa „na policjanta” – plaga XXI wieku
Metoda „na policjanta” to jedno z najczęstszych oszustw wymierzonych w osoby starsze. Przestępcy wykorzystują zaufanie seniorów do służb mundurowych i budują poczucie zagrożenia, zmuszając ich do podejmowania błyskawicznych decyzji. Tłumaczą, że liczy się każda sekunda, a brak działania może doprowadzić do utraty całych oszczędności.
Co ważne – prawdziwi funkcjonariusze NIGDY nie proszą o przekazywanie pieniędzy, wyrzucanie ich przez okno czy przelewanie na „bezpieczne konto”. Każda tego typu prośba powinna natychmiast wzbudzić czujność.
Co zrobić, by nie paść ofiarą?
- Nie ufaj telefonicznym „funkcjonariuszom” – zawsze możesz zakończyć rozmowę i samodzielnie zadzwonić na numer 112, aby potwierdzić tożsamość dzwoniącego.
- Nigdy nie przekazuj pieniędzy nieznajomym – bez względu na to, jak przekonująca jest historia, nie oddawaj gotówki ani nie przelewaj środków na podane konta.
- Rozmawiaj z bliskimi – jeśli nie jesteś czegoś pewny zawsze możesz zgłosić się po poradę do najbliższych – oni mogą zauważyć więcej niż Ty sam.
- Zgłaszaj każdą próbę oszustwa – nawet jeśli nie doszło do przekazania pieniędzy, warto powiadomić policję. Takie informacje mogą pomóc w ujęciu sprawców.
Edukacja i czujność to nasza najlepsza obrona
Ta historia to bolesne przypomnienie, że przestępcy nie mają skrupułów i są coraz bardziej bezwzględni w swoich działaniach. Dlatego tak ważne jest, aby nie tylko mówić o tych przypadkach, ale też wyciągać z nich wnioski i dzielić się wiedzą.
Na stronie www.niedajmysieoszukac.pl znajdziesz porady, aktualne ostrzeżenia i informacje o metodach działania oszustów. Nie pozwól, by Ty lub Twoi bliscy stali się kolejną ofiarą.
Nie dajmy się oszukać. Rozmawiajmy. Reagujmy. Ostrzegajmy.