• 4 lipca 2024 09:56

Mieczysław Krystyniak – do końca wierny Polsce

lis 28, 2023

„Donoszę Wam, że jestem zdrowy i czuję się dobrze. Kochanie, jak sobie dajesz radę? Na razie jestem bezsilny, nic Ci pomóc nie mogę – a tak bym Heluś chciał…. Ja wytrwam!” – kartka o tej treści, to jedyna wiadomość od Mieczysława Krystyniaka, jaka dotarła do jego żony. Wiara w przetrwanie – nie pomogła. Na rozkaz Stalina – zginął… jak tysiące innych – zamordowany strzałem w tył głowy, w więzieniu NKWD w Charkowie, wiosną 1940 r.

Za zasługi i męstwo – został odznaczony: Krzyżem Legionowym, Krzyżem Niepodległości, Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem za Udział w Wojnie Obronnej 1939 r.

ŻYCIORYS

Urodził się w listopadzie 1898 roku, w Targowiskach w województwie lwowskim. Wychowywał się w rodzinie, w której żywe były tradycje niepodległościowe. W 1914 roku w Oleandrach pod Krakowem wstąpił do Pierwszej Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego i przyjął pseudonim „Żar”. Wziął udział w wielu bitwach i potyczkach, między innymi pod: Trupieniem, Suską Wolą, Laskami, Załężem, Domaniewiczami i Krzywopłotami – gdzie został ciężko ranny. Po wyleczeniu ran wziął udział w kolejnych bitwach: warszawskiej, łomżyńskiej i niemeńskiej. W 1921 roku, ożenił się z Heleną Grabowską – mieli czterech synów. Od roku 1923 roku – był zawodowym żołnierzem 18. Dywizji Piechoty, stacjonującej
w Łomży. Został też honorowym prezesem Kasyna Oficerskiego. We wrześniu 1939 roku, 18. Dywizja Piechoty została włączona w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”. Podczas zaciętych
walk, pułk Mieczysława Krystyniaka poniósł ciężkie straty, a dywizja praktycznie przestała istnieć – trafił do sowieckiej niewoli.

Po zakończeniu wojny – rodzina czyniła starania o ustalenie miejsca pobytu zaginionego… bezskutecznie. Żona Helena, nigdy nie poznała prawdy o losie Mieczysława. Do śmierci – w 1971 roku – czekała na powrót męża.
Marek Krystyniak – wnuk Mieczysława – jest prezesem Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie – organizacji, która przekazuje następnym pokoleniom pamięć o tamtych dniach.

Artykuł powstał w ramach akcji “Patriotyczny Głos Seniora”