Na długie zimowe wieczory po aktywnym dniu przyda się dobre towarzystwo, kubek gorącej herbaty i wygodny fotel. Czego więcej trzeba do szczęścia? Zazwyczaj skupiamy się na tym co niezbędne na co dzień. Zdrowie, sprawunki, praca… Wbrew pozorom naprawdę świat się na tym nie kończy. Nawet pracoholicy, a może szczególnie oni, raz na jakiś czas zatrzymują się i zastanawiają: „A właściwie po co to wszystko?…”.
Oprócz sfery fizycznej i psychicznej mamy też sferę duchową, zazwyczaj zaniedbywaną. A niesłusznie, bo u wielu z nas mocny duch podtrzymuje słabe ciało i dlatego mimo wszystko funkcjonujemy w miarę normalnie. Są też różne sposoby, aby sobie pomóc, szczególnie w depresyjne, szare zimowe dni.
Od zawsze taką rolę pełniła muzyka. Nie musimy być znawcami, żeby poczuć pozytywną energię płynącą z głośnika. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przenosimy się w zaczarowany świat. Czasami piosenka opowiada jakąś historię, czasami jest to skarga na los, innym razem wybuch radości z życia. Wszystko to znajdujemy na płycie Krzysztofa Rydzelewskiego i Dariusza Gajdy z zespołu „Kadar” wydanej pod patronatem “Głosu Seniora”.
Na płycie “Życie jest miłością. Piosenki z tamtych lat” zamieszczono znane i lubiane utwory polskich kompozytorów i autorów tekstów. U wielu z nas wzbudzą one wspomnienia młodości i wydarzeń sprzed lat. Któż nie był zakochany, szczęśliwy, pełen nadziei… Ile się zdarzyło, ile przeżyliśmy, a w tle jedna po drugiej brzmiały właśnie te melodie. Mocny, młody głos nadaje starym przebojom nowe brzmienie. Może forma czasem jeszcze niedoskonała, jednak wyrazista aranżacja dobrze wróży na przyszłość. I nie tylko o przyszłość wykonawców tu chodzi, ale o każdego z nas. Nigdy nie jest za późno na odkrycie siebie na nowo, na nowe aranżacje, na współbrzmienie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Powodzenia!