Sinice zakwitają latem, chociaż nie są kwiatami. Ani zapach, ani wygląd akwenu opanowanego przez te organizmy nie kojarzy nam się z łąką… Woda staje się sinozielona, ma nieprzyjemną woń i jest silnie toksyczna. Najczęściej zakwit obejmuje całe kilometry plaż, ponieważ w sprzyjających warunkach sinice namnażają się szybko i masowo. Po wyczerpaniu składników pokarmowych cyjanobakterie giną, opadają na dno i rozkładają się zużywając cały tlen. Deficyt tlenowy uniemożliwia rozwój jakichkolwiek organizmów. W 2016 roku obserwowano w Bałtyku zakwit sinic, który trwał 3 miesiące.
Nawet woda pozornie czysta może być niebezpieczna, dlatego zwracajmy uwagę na kolor flagi na kąpielisku, a także unikajmy dzikich plaż. W przeciwnym razie ryzykujemy trudności z oddychaniem, kłopoty z układem pokarmowym oraz problemy skórne. Co gorsza, prawidłowa diagnoza lekarska może być utrudniona ze względu na pozorny brak związku np. między kąpielą a zaburzeniami pokarmowymi.
Przed wyjazdem na wyczekiwane wakacje warto sprawdzić, jakie warunki zastaniemy na miejscu. Na stronie Państwowej Inspekcji Sanitarnej można sprawdzić konkretne kąpielisko (mapa obejmuje teren całej Polski) pod względem czystości wody, dostępnej infrastruktury (toalety, gastronomia, wifi itp), a także zapoznać się ze szczegółowymi raportami dotyczącymi jakości bakteriologicznej wody (publikowane są nie tylko wyniki aktualnego badania, ale także ostatnie).
Czas przygotowań to również dobry moment na przypomnienie sobie podstawowych zasad bezpiecznego korzystania z akwenów wodnych:
- Korzystamy ze strzeżonych kąpielisk i stosujemy się do zaleceń ratowników i obsługi.
- Wchodzimy do wody, gdy flaga ma kolor biały (znajdziemy ją przy stanowisku ratownika).
- W telefonie mamy zanotowane numery: ICE (kontakt do bliskiej osoby w razie wypadku) oraz ogólny numer alarmowy: 911 (jest to połączenie bezpłatne).
Jak przeciwdziałać zakwitom? W przypadku Morza Bałtyckiego jest to bardzo trudne, ponieważ stwarza ono sprzyjające warunki do rozwoju sinic. Wystarczy bezwietrzna pogoda, podczas której woda stagnuje oraz temperatura między 5 a 30°C. Sytuację pogarsza wzrost żyzności wód, spowodowany dopływem nawozów oraz substancji mineralnych w wyniku działalności człowieka. Rozwiązanie problemu nie jest proste. Wszystkie kraje basenu Morza Bałtyckiego musiałyby współdziałać przede wszystkim w kwestii ograniczenia spływu ścieków. Okazuje się, że możliwość zwykłej kąpieli w czystej wodzie jest luksusem wymagającym kompleksowych międzynarodowych działań. Chyba na razie łatwiej poszukać innej plaży…