Od 10 do 17 sierpnia b.r. w Krynicy-Zdroju odbywał się 53. Festiwal Jana Kiepury. Jedna z uczestniczek i naszych czytelniczek, pani Halina Bartosiak, napisała dla nas relację z tego niesamowitego wydarzenia. Jeżeli nie mieliście okazji być tam osobiście, przeczytajcie koniecznie… 🙂
Festiwal im. Jana Kiepury wpisał się na stałe i jest najważniejszym wydarzeniem kulturalnym w Krynicy-Zdrój. Znany ze znakomitych wód leczniczych oraz malowniczego krajobrazu kurort, w sierpniu każdego roku staje się najbardziej rozśpiewanym miastem Polski. W dniach 10 – 17 sierpnia br. zapełnił się gośćmi spragnionymi pięknej muzyki i niezwykłego klimatu festiwalowego. Dostarczył melomanom niezapomnianych przeżyć i wrażeń.
Na scenie wystąpiło w sumie 47O artystów. Odbyło się ponad 30 imprez, w tym gale operowe i operetkowe, widowiska plenerowe, koncerty kameralne oraz recitale solowe. Imprezy odbywały się w Pijalni Głównej, na Deptaku, w Sali Balowej hotelu Prezydent, na Górze Parkowej i innych miejscach (kościół w Tyliczu). Mieliśmy okazję posłuchać wybitnych śpiewaków operowych i operetkowych, orkiestr, podziwiać wspaniałych tancerzy, piosenkarkę estradową Stanisławę Celińską. – Chcieliśmy spełnić oczekiwania melomanów, którzy mają różne gusta – mówił dyrektor artystyczny Festiwalu prof. dr hab. Tadeusz Pszonka. – Daliśmy też szansę nowym śpiewakom, gdyż Jan Kiepura często podkreślał, że chce pomóc młodym. Wcześniej przez 8 miesięcy prof. Pszonka zajmował się opracowaniem repertuaru festiwalowego. – Po raz pierwszy organizowałem przedsięwzięcie o tak dużej renomie, czułem ciężar oczekiwań i starałem się sprostać odpowiedzialności – mówił podczas konferencji prasowej. Dobór i bogactwo treści, wysoki poziom prezentowanych utworów świadczą, iż odniósł wielki sukces.
W związku z Rokiem Moniuszki w programie znalazło się wiele utworów polskiego kompozytora (m in. „Halka”, „Straszny dwór”, „Verbum nobile”). – Naszym moralnym obowiązkiem jest kultywować narodową muzykę; prestiżowe wydarzenie, jakim jest Festiwal im. Jana Kiepury ma podtrzymywać i rozwijać tradycję – wyjaśniał dyrektor artystyczny. Na krynickiej scenie oprócz polskich, wystąpiło też wielu znakomitych zagranicznych artystów: z Belgii, Bułgarii, Chin, Francji, Korei Południowej, Luksemburga, Mołdawii, Włoch. Nie sposób w krótkim artykule wymienić nazwisk wykonawców, wystarczy powiedzieć, że reprezentowali oni poziom europejski i przygotowali ucztę duchową dla melomanów.
Spotkanie z gwiazdami
Rankiem każdego dnia odbywało się spotkanie z gwiazdą. Byli to: Stanisław Janicki, Grażyna Brodzińska, Stanisława Celińska, Kałudi Kałudow, Izabela Kłosińska i inni. Widzowie z zainteresowaniem przesłuchiwali się wypowiedziom artystów o ich życiu prywatnym i pracy zawodowej. Co więcej, mogli zadawać im pytania. Na szczególną uwagę zasługuje spotkanie z Grażyną Brodzińską, śpiewaczką operetkową, operową i musicalową. Artystka z sentymentem wspomniała, jak przed laty Bogusław Kaczyński ją wylansował, proponując udział w „Zemście Nietoperza” Johanna Straussa. O tego czasu prawie co roku pojawia się na festiwalu w Krynicy. – Kocham swoją pracę. Czerpię z niej ogromną satysfakcję. Chcę dawać ludziom radość. Wszędzie jest cudowna publiczność, nieważne, czy jest to mała czy duża scena – mówiła. Następnie dodała: „Dbam o to, by dobrze wyglądać, by moje stroje były piękne. Dobieram suknie do śpiewanych utworów”. I tak występując w drugim dniu festiwalu zaprezentowała kilkanaście arii, każdą w innej sukni. Kaczyński mówił o niej „prima ballerina” lub „primadonna”. Te nazwy pasują do niej jak ulał. Artystka przyznała, że jest pracowita i wobec siebie bardzo wymagająca, dlatego nigdy nie jest zadowolona z siebie. Cieszy się jednak, gdy na jej koncertach widownia jest wypełniona po brzegi. Tak było i tym razem. Melomani długo oklaskiwali jej występ, prosząc o kolejny utwór.
Podobnie reagowała publiczność podczas koncertu Stanisławy Celińskiej. Znakomita aktorka, znana z takich filmów jak: „Noce dnie”, „Krajobraz po bitwie”, „Faustyna” od kilkunastu lat z powodzeniem występuje na estradzie. Zajmuje się też pisaniem własnych tekstów do muzyki Macieja Muraszki. Wiele z nich (z płyty „Malinowa”) miała okazję zaprezentować podczas Festiwalu, a przy tym potrafiła stworzyć niepowtarzalny klimat – ciepła, życzliwości, szczerości. Dla Celińskiej „Cudem jest świat z milionem barw, ciemnych i jasnych./ Cudem jest dzień, każdy człowiek, jego gest, cudem jest”. Występując na scenie stara się bawić i wzruszać, pocieszać i inspirować do zmiany życia, do rozpoczęcia wszystkiego od nowa, do osiągnięcia szczęścia i spełnienia marzeń.
Będzie jeszcze lepiej …
Głównymi organizatorami Festiwalu im. Jana Kiepury byli: Gmina i Miasto Krynica-Zdrój oraz Centrum Kultury przy współudziale wielu instytucji państwowych i prywatnych. Dzięki dobrej organizacji, zaangażowaniu wielu osób (w tym wolontariuszy) i wielu ekip wszystko przebiegało sprawnie i bez niespodzianek – Jestem zbudowany tym, co nam się udało pokazać – mówił burmistrz Piotr Ryba. – W przyszłym roku będzie jeszcze lepiej – zapewniała dyrektor Centrum Kultury Julia Dubec – Dudycz na konferencji podsumowującej to wydarzenie. A zatem, zapraszamy do Krynicy na 54 edycję Festiwalu im. Jana Kiepury w dniach 8 – 15 sierpnia 2020.
Halina Bartosiak